Przygotowania do meczu z Ruchem rozpoczęliśmy wspólnie z UN jakiś czas temu, aby to spotkanie było oprawione jak należy. Miało to być prawdziwe kibicowskie święto.
Wszystko układało się po naszej myśli, mimo chwilowego zawirowania wprowadzonego przez naszego Pana Premiera. Prace posuwały się jednak spokojnie nadal, podczas gdy w ostatnich dniach przed meczem gruchnęła wiadomość: żadna oprawa nie wejdzie na stadion. Okazało się bowiem, że gliwicką psiarnię najwyraźniej przerastało przyjęcie dwóch zaprzyjaźnionych grup kibiców. Po tym co widzieliśmy w sobotę, strach pomyśleć jaką sraczkę by mieli przy zwaśnionych ekipach. Mimo tego pod stadion przy Okrzei podjechaliśmy z wszystkim, co zostało przygotowane przez UN i UW na ten dzień. Podczas, gdy na stadionie były rozkładane te elementy oprawy, które wpuściła ochrona psy zaczęły prawdziwy show. Psy tropiące ze Straży Granicznej,policjanci z shotgunami, zaglądanie lusterkami pod każde siedzenie, sprawdzanie skrzynek elektrycznych. Skrupulatne kontrole nie ominęły także rodzin z dziećmi, ciekawe jak wytłumaczyć kilkuletniemu dziecku dlaczego zamaskowany uzbrojony policjant przeszukuje jego wózek. Taki klimat meczu zgodowego panował tego dnia wśród „stróżów prawa”. Na nic to się jednak nie zdało, ponieważ koniec końców udało nam się zaprezentować 2 oprawy, pokazując tym samym, że ruch ultras nie zginie pod naciskiem karierowiczów, chcących nabijać sobie statystyki.
W pierwszej połowie meczu kibice zebrani na stadionie mogli podziwiać 200-metrowy transparent, obejmujący 3 trybuny. Daty mistrzostw i hasło „moc pięknej tradycji tkwi w naszej koalicji” podkreślały bogatą historię obu klubów. Sektorówka na całą prostą to postacie legend: Gerarda Cieślika, Henryka Reymana oraz motto przewodnie prezentacji: „Mistrzowska zgoda”. Całość po bokach uzupełniały flagi machajki w barwach Ruchu i Wisły.
W drugiej połowie na płocie pojawił się kolejny transparent: „nasza wspólna pasja połączyła oba miasta”. Sektorówka do tej oprawy ostatecznie była jedynym elementem, który nie znalazł się tego dnia na stadionie. Po zjechaniu sektorówki sektor zapłonął od rac czerwonych, potem białych, stroboskopowych, a spod dachu stadionu wylatywały kolejne porcje ogni rzymskich.
Gratulacje dla Ruchu z okazji zdobycia 3 punktów, i mamy nadzieje do zobaczenia w przyszłym sezonie wspólnie w ekstraklasie, wielkie dzięki za wszystko Ultras Niebiescy! Nasza liczba tego dnia to 2000 osób.
PS zawsze i wszędzie
źródło: Ultra Wisła