My zawsze na najwyższym Poziomie!
Murawa swoje, trybuny swoje. My zawsze na najwyższym poziomie!
Bez względu na sytuację w tabeli nie obrażamy się na nasz klub. Nie jesteśmy jak Amica Wronki, u której porażki powodują pustki na stadionie.
Nie dopuścimy do tego, by kiedyś następne pokolenie powiedziało, że gdy było źle to my opuściliśmy stadion. My będziemy zawsze! Nigdy nie zostawimy Wisły w potrzebie.
Możemy cały tydzień marudzić, denerwować się i narzekać, ale gdy przyjdzie dzień meczowy "smutek z serca zginie, troski odejdą precz". Zakładamy czerwone koszulki i z dumą w sercach przychodzimy na Reymonta. Nie jest to rzecz jasna na ten moment duma spowodowana postawą kopaczy. To duma z bycia Wiślakiem, duma z noszenia Białej Gwiazdy na piersi! Dla nas, w przeciwieństwie do najemników jest to zawsze zaszczyt. Podkreślaliśmy to nie raz - na mecze nie przychodzimy dla Trio, wujka, czy graczy, ale dla naszej „jedynej miłości”. Cechuje nas pojęcie, którego Wy nie znacie - Wierność! Właśnie dlatego wszyscy w piątek przyjdziemy na mecz z ŁKS-em. Znów zagramy na nosie naszym wrogom i zamkniemy im mordy!
Nakręcajcie znajomych, ogarniajcie wolne w pracy i bądźcie z nami ma młynie!
Sportowo pisze się jedna z najczarniejszych kart w 116-letniej historii Wisły Kraków. Na trybunach tworzymy jednak coś wyjątkowego. Ta tragiczna sytuacja nas jednoczy. Kto chodzi na mecze wie o czym mówimy! Nigdy nie pozwólmy zepsuć tego, nad czym wszyscy od lat tak ciężko pracujemy!
Nie tak dawno odszyliśmy jedną z naszych legendarnych flag - Opętani! Właśnie tacy musimy być - Białą Gwiazdą Opętani!!
To, że z boiska wieje nudą nie oznacza, że na trybunach musi być podobnie. Wręcz przeciwnie! Gwarantujemy, że u nas nie ma miejsca na nudę! Po raz kolejny stworzymy niezapomnianą atmosferę i będziemy zdzierać gardła manifestując nasze przywiązanie do Wisły. Kto wie, może nawet piłkarze nas zaskoczą i UDA im się wygrać? Oczywiście nasz cel jest nadal taki sam - AWANS i nie zamierzamy dawać drużynie jakiejś taryfy ulgowej! Tu jest Wisła, tu jest presja - do tego się przyzwyczajcie!
Nie bez powodu odwołujemy się tutaj do hymnu, przyśpiewek czy flag! Zawsze udowadniamy, że to co wieszamy na stadionie czy krzyczymy to nie są piękne, patetyczne słowa, totalnie oderwane od rzeczywistości. Wspomniane hasła wyszyte na flagach, czy słowa hymnu są jednocześnie wyryte w sercach i stanowią nasze kibicowskie życiowe motto.
Na koniec polecimy klasykiem
Wszyscy na C! I oczywiście wszyscy na czerwono!
źródło: Ultra Wisła